Adaptacja dziecka w przedszkolu
Na poczucie bezpieczeństwa i niezależności w nowym otoczeniu z pewnością wpływa zakres i poziom posiadanych umiejętności samoobsługowych, w szczególności:
samodzielne jedzenie łyżką
mycie rąk
zdejmowanie i ubieranie podstawowych części garderoby (np. nakładanie kapci)
rozpoznawanie swoich rzeczy wśród innych
wycieranie nosa
znajomość swojego imienia i nazwiska
Pierwsze dni małego dziecka w przedszkolu często są koszmarem nie tylko dla niego samego. Mogą pojawić się łzy, i to nie tylko w oczach twojego dziecka. Ale to przejściowe smuteczki. Z czasem pobyt w przedszkolu zacznie przynosić dziecku oprócz nowych wrażeń także radość. Eksperci uspakajają, że takie zachowania dzieci są zupełnie normalne.
Przygotowania
Dzieci nie lubią być niczym zaskakiwane, dlatego rozpoczęcie przedszkolnej kariery powinny poprzedzić solidne przygotowania i ustalenie odpowiedniej strategii na pierwsze tygodnie.
Dobrym sposobem jest zostawianie ich co jakiś czas na godzinkę, dwie np. u znajomych.
W przedszkolach panuje określony, niezmienny rytm dnia. Warto ten fakt wykorzystać podczas przygotowania dziecka do pobytu w przedszkolu. Można umówić się z dzieckiem,
że np. „jak się po obiadku trochę pobawisz, to mama przyjdzie i zabierze Cię do domu”. (Dobrze byłoby też, aby opiekunka w przedszkolu wiedziała o takiej umowie, wówczas łatwiej jest jej rozmawiać z dzieckiem, które płacze i tęskni za rodzicem.
W dobrym nastroju od samego ranaDzień wcześniej warto wspólnie z pociechą przygotować rzeczy, które będą wam potrzebne. W ten sposób można uniknąć nerwowego poranka i pośpiechu przed wyjściem, np. z powodu nieoczekiwanego zaginięcia worka z kapciami. Maluch będzie miał okazję utrwalić sobie,
co go czeka i nie poczuje się zaskoczony, że budzisz go rano do przedszkola (dla małych dzieci liczy się najbardziej to, co dzieje się teraz). Zjedzcie śniadanie w miłej atmosferze -
nie wiadomo czy w przedszkolu dopisze apatyt. Przez pierwsze dni przedszkolaki
są tak pochłonięte przeżywaniem tego, co dzieje się wokół, że mogą zapomnieć o jedzeniu,
a po posiłku najlepiej całą rodziną odprowadźcie malca do przedszkola – poczuje się ważny
i doceniony.
Zadbaj o dobry poranek.
Postaraj się, by dziecko szło do przedszkola wyspane. Wypoczęty maluch ma lepszy humor, jest więc większa szansa, że rozstanie przebiegnie bez komplikacji.
Nie wrzucaj na głęboką wodę
Zanim pierwszy raz dziecko przekroczy próg przedszkola, należy dużo z nim na ten temat rozmawiać. Warto podkreślać pozytywne strony przedszkola, wtedy zacznie mu się dobrze kojarzyć.
Opowiadać o tańcach w kółeczku, rysowaniu, lepieniu z plasteliny, wyjściach na plac zabaw.
Wspominać, własny pobyt w przedszkolu, pokazywać zdjęcia z tego czasu.
Jednak ważne jest też wyczucie. Jeśli da się zauważyć, że dziecko ma dość opowieści, trzeba zmienić temat. Nadmierne zachwalanie może przynieść odwrotny efekt.
Kiedy wreszcie przyjdzie mama
Trzylatek przez pierwsze dni, a nawet tygodnie, nie powinien spędzać w przedszkolu więcej niż 4–5 godzin dziennie.
Pierwsze dni w przedszkolu wiążą się zwykle z zachwianiem poczucia bezpieczeństwa. Dziecko boi się nie tylko tego co go spotka, ale przede wszystkim tego, że mama nie wróci. Dlatego dobrze jest przez pierwsze dni zabierać dziecko nieco wcześniej,
jeśli to możliwe - po obiedzie lub zaraz po podwieczorku. Bardzo stresująca jest dla malucha sytuacja, gdy większość dzieci poszła już do domu, a on jeszcze nie.
Jeśli któryś z rodziców nie może przyjść po dziecko tak wcześnie, może warto poprosić
o pomoc babcię lub inną osobę z rodziny. W miarę upływu czasu maluch może zostawać
w przedszkolu coraz dłużej. Może też się okazać, że wcześniejsze odbieranie
nie jest korzystne, bo malca omijają ciekawe zajęcia popołudniowe. Jeżeli dziecko będzie odbierać opiekunka lub ktoś z rodziny, wówczas trzeba zapisać dane personalne tej osoby
w oświadczeniu dołączonym do karty zgłoszenia. Inaczej przedszkole nie będzie mogło pozwolić na wyjście dziecka z tą osobą.
Przygotuj wyprawkę
Każdy znajomy przedmiot w obcym miejscu powoduje, że dziecko czuje się pewniej.
Zabierz więc malucha do sklepu, gdy będziesz kupować wyprawkę. Pozwól mu wybrać kapcie, kredki, farby, piżamkę (jeśli przedszkole jej wymaga). To spowoduje, że dziecko będzie potem lepiej rozpoznawać własne rzeczy. Dowiedz się, czy może zabierać
do przedszkola ulubioną maskotkę. Gdy nie ma w pobliżu rodziców, ze smutkami pomoże uporać się pluszowy przyjaciel.
Rodzicielska obecność podczas zajęć
Niektóre przedszkola – nasze również - pozwalają rodzicom przez pierwsze dni zostawać w sali z dzieckiem. Miesiąc wrzesień jest miesiącem adaptacyjnym. Warto jednak pamiętać, że obecność mamy lub taty może utrudniać oswajanie
z rówieśnikami.
Jeśli chcesz zostać, zachowuj się dyskretnie. Gdy zechcesz wyjść, powiedz
o tym dziecku – nie ma nic gorszego niż nagłe zniknięcie mamy, jeśli dziecko nie zgadza się z Twoim postanowieniem – nie ulegaj i nie zabieraj go
z powrotem do domu! Powiedz, że wychodzisz i zostaw malucha w rękach wychowawcy.
Wytłumacz też, kiedy wrócisz. Nie mów „wrócę o dwunastej”, bo zegar
jest abstrakcją dla trzylatka. Powiedz, że przyjdziesz zaraz po obiedzie albo kiedy dzieci wrócą ze spaceru.
Słodkie całusy w przedszkolnej szatni
Pożegnanie z dzieckiem w przedszkolu nie powinno być długie.
Im dłużej to trwa, tym gorzej jest się rozstać zarówno dziecku jak i rodzicom.
Najlepiej pożegnać się w szatni i przekazać malucha pod opiekę osobie dyżurującej. Pożegnaj je z uśmiechem, ale stanowczo. Nie okazuj strachu
ani smutku – maluch łatwo zaraża się takimi uczuciami. Przygotuj nagrodę
za udany pierwszy dzień, np. jakiś drobiazg albo wyjście na lody czy wizytę na placu zabaw.
Pierwsze tygodnie pod znakiem smutku
Smutne rozstania mogą trwać kilka tygodni. Warto w tym czasie utrzymywać kontakt
z wychowawczynią, aby dowiedzieć się, jak malec zachowuje się po wyjściu rodzica–
wiele dzieci świetnie się bawi. Jeśli jednak maluch jest smutny przez cały dzień, to może lepiej posłać go do przedszkola za kilka miesięcy lub nawet za rok. Kryzys może pojawić się także po weekendzie czy po chorobie dziecka. Czasem poranna rozpacz zaczyna się po 2–3 tygodniach. To też normalny, ale nieco opóźniony proces adaptacji. Jeśli płacz dotyczy tylko momentu rozstania z mamą, być może dziecko wyczuwa twój niepokój. Wówczas warto, by do przedszkola odprowadzał go ktoś mniej przeżywający tę sytuację, np. tata, dziadek.
Samodzielny maluch lepiej radzi sobie w przedszkolu
Ważnym elementem jest również nauczenie dziecka „samoobsługi”, czyli, żeby potrafiło samo włożyć kapcie, czy pójść do łazienki. Duża samodzielność pomaga łatwiej się dziecku odnaleźć wśród swoich rówieśników.
Czego rodzice robić nie powinni:
Straszyć dziecko przedszkolem ("Poczekaj no, już pani w przedszkolu nauczy cię porządku !").
Posyłać do przedszkola dziecka, które nigdy dotąd nie zostawało bez mamy -
taki początek skazany jest z góry na niepowodzenie.
Zaglądać po pożegnaniu do sali, by sprawdzić czy dziecko się bawi. Jeśli nasza pociecha to zauważy, resztę dnia spędzi przy drzwiach, bo skoro mama zajrzała raz, to może jeszcze raz zajrzy.
Dzwonić do przedszkola z pytaniem jak sobie radzi nasza pociecha. Zwykle jest tak, że rodzice niepokoją się dużo bardziej niż ich dzieci. Dziecko po 10 - 15 minutach rozgląda się wokoło i zaczyna bawić, za to mama bardzo zdenerwowana dzwoni kilkakrotnie do przedszkola, by się upewnić, jakie jest samopoczucie jej dziecka. Każdy telefon to konieczność wyjścia z sali wychowawczyni, a więc dodatkowe zachwianie i tak już mocno nadszarpniętego poczucia bezpieczeństwa.
Poddawać się. Jeśli rodzice wzruszeni łzami bądź zdenerwowani buntem swojej latorośli zdecydują się zostawić dziecko,, jeszcze tylko dzisiaj" w domu, jest to sygnał dla małego inteligenta, aby jeszcze bardziej demonstrować swoje niezadowolenie. Zwykle jest tak, że jedno ustępstwo rodzica sprawia, że wcześniej czy później dziecko postawi na swoim i zostanie w domu.
Straszyć dziecka przedszkolem. Lepiej ugryźć się w język, zanim wypowiedziana zostanie kwestia w stylu: musisz ładnie zjadać obiadek, bo pani w przedszkolu
na pewno nie będzie zachwycona resztkami na talerzu. Czy ktoś chciałby mieć
do czynienia z taką panią?